czwartek, 12 marca 2009

ma-ja maskwa! eta moj dom - eta twoj dom!



profesor sie jara i podskakuje do góry klaszcząc. Polecam! Tylko tę pannę w teledysku powinni zamienić w jakąś syrenkę, trytona albo inną płaskorzeźbę, bo kobieta śpiewająca? to takie banalne!
a najśmieszniejsze jest to że jakiś rok temu profesor zastanawiał się czy by nie przyjąć pseudonimu Marsel/Marsell co za ironia losu i historii!
Spokojnie profesorze, za jakiś rok niejeden dzieciak bedzie sie dziwił słuchając twojej płyty i dojdzie do wniosku że ten system rzeczywistości ma więcej dziur niż windows!

Brak komentarzy: