poniedziałek, 10 marca 2008

ne lube po ne dźałku

Zaraz Profesor leci na swój ulubiony wydział pedagogiki by tam zamulać dupę do 20, potem wpadnie do Famy by zobaczyć jak rozwija się regionalna scena freestyle (jak coś wpadaj, pośmiejemy się) i pewnie jakoś między 22 a 23 powróci do swej jaskini, by przeczytać coś na jutrzejsze zajęcia.
Profesor postanowił też ograniczyć w dużym stopniu rolę komputera. Godzina dziennie, nie więcej - oto plan, mający przywrócić równowagę w zaburzonym gospodarowaniu czasem.
Ogólnie dobrze że przyszła wiosna, bo miesiąc marzec jest już miesiącem wiosennym i anomalia pogodowe sprzed tygodnia zasmuciły nieco Profesora. teraz jednak wszystko w normie, i słońce i temperatura. 
Pamiętaj Profesorze, że najwyższy czas żebyś zaczął myśleć!

Brak komentarzy: