wtorek, 18 grudnia 2007

- i jak ci idzie nauka Profesorze?
- chujowo Juliuszu Cezarze...
- to było do przewidzenia! to było do przewidzenia! pozostają nadzieje, że moje i Gerwazego z Garbowa modlitwy przebłagają nieprzebłaganych bogów olimpu. Musimy poświęcić na całopalenie młodą jałówkę przybraną wieńcem laurowym i majerankiem, z nadzieją, iż Arystoteles dokonał właściwej interpretacji ułożenia wątroby przepiórki, ale to jest nic pewnego Profesorze, nic pewnego!

Brak komentarzy: