piątek, 14 grudnia 2007

Jerzyku Grotowski, referuj, a tymczasem Profesor opowie jak wczoraj wymigał się odpowiedzialności! Więc, jak wiemy, Profesor poszedł na zajęcia nieprzygotowany, na szczęście znalazł jakąś pokreśloną kartkę, która wyglądała jak notatki pilnego studenta i wyjął ją z namaszczeniem ze swego plecaka prawdziwego backpackera. Pani szarywombat, która siała postrach na pierwszym roku okazała się nie tak groźna jak Profesor przypuszczał i idealnie pasowało to do jego planu! Więc gdy pani szarywombat rozkazała czytać referat Profesor czytał po jednym zdaniu a paniszarywombat dopowiadała resztę! Później na zajęciach HLP zaistniał pewien incydent kiedy pani feministka-nienawidze-facetów wydarła się na Pana Michała i Profesora siedzących z przymusu na pierwszej ławce i próbujących jakoś nie umrzeć z nudów Pan Michał, który nie daje sobie w kaszę dmuchać ripostując, po części nieświadomie, bardzo 
spontanicznie lekko ją zbeształ i zrobiło się niemiło. Później pani Danuta Zemke 2 czyli wersja beta cyborga z którym Profesor miał do 
czynienia w liceum, udoskonalona lekko, bo już czasem chorująca, i zdaje się, 
odrobinę inteligentniejsza, ale to wciąż pani tępy cyborg z kamienną twarzą gadała z przejęciem i uwielbieniem o idiotycznym filmie Lyncha. Profesor zmarnowany po całym dniu na uczelni 
natychmiast po powrocie do domu ułożył sie na swym legowisku i zasnął.

Brak komentarzy: