wtorek, 18 grudnia 2007

Modlitwy Juliusza Cezara odniosły połowiczny skutek. Ale przynajmniej pani mgr nie wydarła się na Profesora: "jest pan totalnie nieprzygotowany, jak pan śmie przychodzić na zaliczenie nie znając podstaw materiału!? To oburzające, karygodne, nie zaliczam panu, jest pan nieodpowiedzialny panie Marcinie!". A powodem, iż tak się nie stało są zbliżające się święta, które motywują integracje przy cieście i świeczkach pracowników naukowych w godzinach konsultacji większości z nich! To tyle od Profesora, jutro środa.

Brak komentarzy: