środa, 6 lutego 2008

Profesor po kilku tygodniach bezsensownego wyczekiwania na ratunek podjął w końcu jedyną słuszną decyzję i postanowił uratować sie sam. Uznał że warto to oznajmić publicznie, co nada jego postanowieniu rangę przyrzeczenia, z którego będzie musiał się wywiązać.

Brak komentarzy: