Walk but you'll never get away, no, you'll never get away from the burn and the heartache.
I walked to Apollo and the bay, and eeeevery-where-I-go...go...go...
pół dnia profesor słuchał dzisiaj tego utworu i rozwijał swoje wewnętrzne emo, wzmacniał je i pielęgnował.
A wieczorem przyszedł Dr. Octagon (God bless Kool Keith!!) i rozpoczął tym utworem
proces poskramiania wewnętrznego emo, wskazywania mu miejsca w ciemnym kącie psychiki profesora, proces obcinania grzywki i zmywania makijażu!
I wszystko wróciło do normy.
sobota, 10 maja 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz