wtorek, 22 stycznia 2008

Profesor rozważa podjęcie ryzykownego kroku jakim z pewnością jest założenie konta na nasza-klasa.pl i rozpoczęcie tym samym bezsensownego (chyba że ma się ponad 30 lat) procederu zbierania ikonek znajomych!
A dziś prof. odwiedził po raz drugi w ciągu dwóch dni budynek uniwerku na świerkowej i zadeklarował, że jeśli miałby się tam pojawić jeszcze raz w tym tygodniu chybaby zwariował (co niektórzy już teraz mu przypisują, profesor, korzystając z okazji, oficjalnie dementuje te plotki). W przypadku większości studentek podniecenie sesją i wpisami osiągnęło tam krytyczny punkt 'g' przez co nie były one zdolne do żadnych racjonalnych reakcji. w takich sytuacjach profesor zadaje sobie dwa zasadnicze pytania:
1) co ja tu robię do chuja?
2) dlaczego muszę brać udział w tym szaleństwie??
mogłeś iść na polibudę, nie przeżywałbyś przynajmniej stresu związanego z widokiem zestresowanych studentek! Ale nie, liczyć się nie chciało..

1 komentarz:

Młody pisze...

Przeczytałem coś co mnie zbulwersowało więc komentuje(nareszcie Ci się udało sprowokować). Dzięki temu, że poszedłeś na uniwerek to jedynym Twoim stresem jest właśnie ten, który opisujesz, poszedłbyś na polibude to musiałbyś oglądać to samo, tylko nie w wykonaniu studentek, a poddenerwowanych geyi, a do tego rysować jakieś gówna po nocy w zjebanym programie graficznym. I tak.